BRUICHLADDICH OCTOMORE 10.2 56,9% 0,7L

Torfowy potwór, czy na pewno?

Destylarnia Bruichladdich (po gaelicku – „stok na wybrzeżu”) to jedna – oprócz Abhainn Dearg – z najbardziej wysuniętych na zachód destylarni. Zlokalizowana na półwyspie Rhinss, na wyspie Islay. Prezentowany 8-letni, silnie torfowy (96.9 ppm) Octomore to whisky wydana w ramach serii Travel Retail Exclusive. Whisky pojawiła się na rynku w październiku 2019 roku, zabutelkowana z mocą 56,9%.

Pochodzenie...

Destylarnia powstała w 1881 roku dzięki trzem braciom Harvey – Johnowi, Robertowi oraz Williamowi. Pozostała w ich rękach przez 48 kolejnych lat, po których została przejęta przez Josepha Hobbsa. W późniejszym czasie Bruchladdich przeszła pod zarząd grupy Invergordon, pod skrzydłami której produkcja trwała nieprzerwanie do roku 1995.

Punktem przełomowym we współczesnej historii destylarni był rok 2001 kiedy gorzelnia, wraz z magazynowaną tam whisky (prawie 10 tysięcy beczek) została zakupiona przez firmę Murray McDavid. Wtedy też przeprowadzono renowację zabudowań oraz wznowiono destylację. Osobą kluczową dla Bruichladdich w tym czasie był związany wcześniej z Bowmore Jim McEvan, który jak sam wspominał nie był, delikatnie mówiąc zachwycony jakością whisky dojrzewających w magazynach. Dzięki jego zapałowi i pomysłowości Bruichladdich zaopatrzył się w wiele beczek różnego typu umożliwiając Jimowi eksperymentowanie z finiszowaniem whisky, co zaowocowało licznymi, często oryginalnymi edycjami whisky z tej destylarni.

Procesy technologiczny

W Bruichladdich w dalszym ciągu pracują stare Wiktoriańskie maszyny oraz urządzenia, których celowo nie unowocześniano – podobno w całej destylarni nie ma ani jednego komputera. Firma przywiązuje olbrzymią wagę do tradycji i pochodzenia swojej whisky oraz stawia na bliską współpracę z okolicznymi farmerami. Przykładem może być to, iż woda do produkcji czerpana jest w najbliższym sąsiedztwie destylarni (np. woda do butelkowania whisky z Bruichladdich pochodzi ze źródła o nazwie Octomore).

Obecna wydajność produkcji to 1,5 mln litrów rocznie – destylacja odbywa się w klasyczny dla Szkotów sposób – dwukrotnie. Ciekawostką jest również fakt, iz destylarnia produkuje 3 rodzaje whisky – nietorfową Bruichladdich, torfowa Port Charlotte oraz bardzo torfową Octomore.

Opisywany tutaj Octomore 10.2 to edycja dość nieoczywista. W odróżnieniu od innych edycji tej whisky ilość fenoli byłą stosunkowo niska i wynosiła 96.9 ppm. Maturacja tej 8 letniej whisky została podzielona na dwa etapy – pierwszy, 4letni kiedy whisky leżakowała w beczkach po bourbonie (1st fill) oraz drugi, również 4 letni obejmujący maturacje w beczkach po winie Sauternes.

Nota degustacyjna

Kolor: bladozłoty

Zapach: Niebywale owocowy – brzoskwinia, nektarynka, papaja. Wyraźne akcenty wędzonego boczku i przypalonej dębiny. Zaskakujący łagodny. Pojawiają się akcenty morskie – słone wodorosty.

Smak: Gęsty, wypełniający, podobny do zapachu rozpoczynający się uderzeniem owcowości zasnutej dymem. Na drugim planie akcenty waniliowo-karmelowe. Na końcu czuć nuty skórzane, delikatny posmak jodu.

Finisz: długi z przewagą dymu, gorzkiej czekolady oraz nugatu. Prym wiodą akcenty charakterystyczne dla Islay.

Intrygująca czerń

Jedyna w swoim rodzaju, czarna, smukła butelka ze srebrnym oplotem w górnej części to charakterystyczna i niepowtarzalna cecha butelek Octomore. Niezwykle tajemnicza, zawierająca wyjątkową whisky zdradza swoje sekrety linijka po linijce, odkrywając karty. Na butelce znajdziemy informacje odnosnie nazwy i numery edycji, wieku, oraz zawartości alkoholu. Butelka sygnowana jest przez Adama Hannetta, head distillera destylarni Bruichladdich. Całość zapakowana jest w równie tajemniczą, metalową tubę.

Wygładzony Octomore

Kolejne wydanie ‘torfowego potwora’, czyli Octomora z numeracją 10.2 to kolejny ciekawy eksperyment destylarni Bruichladdich. Stosunkowo niski poziom ppm w słodzie, wykorzystanie beczki po Sauternes do maturacji dało trunek niezwykle ciekawy i złożony – i to pomimo młodego wieku – 8 lat! Wyraziste akcenty dymno-torfowo-medyczne połączone ze słodyczą białego wina dało wspaniały efekt! Gorąco polecamy!